David Hewson
„Niewłaściwa dziewczynka”
Wydawnictwo Marginesy 2016
Akcja tego
kryminału zaczyna się, w niezwykłym dla wszystkich dzieci świata dniu, gdy
przybywa Sinterklaas (św Mikołaj), wraz ze swą świtą Zwarte Pietem, czyli
młodymi psotnikami, z czarnymi twarzami i dużym ciężkim workiem z prezentami.
Na placu, gdzie ma przybyć Sinterklaas jest mnóstwo ludzi, szczególnie dzieci,
czekających na spotkanie z wyczekiwanym gościem. Są tam również dwie
dziewczynki, ośmioletnie, blondynki, ubrane w identyczne różowe kurtki z
wzorkiem My Little Pony. Jedna z nich Saskii córka zamożnej holenderskiej
rodziny, druga Natalia, córka biednej, gruzińskiej kurtyzany. Porwanie dziecka,
ale którego, bogatszej dla okupu, czy biedniejszej w innym celu. Handel żywym
towarem, przecież to Amsterdam, stolica nierządu, legalnych używek, swobodnej
moralności.
Pieter Vos
zajmuje się sprawą porwania dziewczynki, ale niestety napotyka na poważną
trudność, wszędobylscy, agresywni agenci AIVD, holenderskich tajnych służb. Mirjam
Fransen i Thom Geerts, pewni siebie, hamujący działania policji, wtrącają się
wszędzie, odmawiają współpracy, a przede wszystkim mający inny cel działań, niż
odnalezienie maleńkiej dziewczynki.
Porwana
dziewczynka jest sprytnym, mądrym dzieckiem, analizuje, zostawia ślady, próbuje
uciec. Czy jej się uda?
Matka
porwanej poszukuje swojej drogi odzyskania dziecka, „podpisuje” pakt z Cemem
Yilmazem sutenerem, który będzie kosztował ją wiele bólu i ryzyka.
Autor
niezwykle inteligentnie buduje poszczególne warstwy tej opowieści, a jest ich
wiele, z wątkiem islamskim i postacią Ismaila Alamy, na czele. Czyżby porwanie
dziewczynki miało jakiś związek z tym człowiekiem? Jakie powiązanie ma porwane
dziecko z problemem islamskim?
„Niewłaściwa
dziewczynka” to druga część cyklu amsterdamskiego.
Lubię
powieści Davida Hewsona, gdyż autor niezwykle ciekawie łączy sprawę kryminalną
z tłem społecznym współczesnego Amsterdamu.
Polecam tym
czytelnikom, którzy lubią sprawy kryminalne z ciekawym tłem obyczajowym.






