sobota, 13 sierpnia 2016

Sławomir Koper
„Afery i skandale Drugiej Rzeczypospolitej”
Bellona Warszawa 2011



Książka historyczna, ale napisana przez autora, który potrafi narrację prowadzić w taki sposób, że można  mieć wrażenie, że to doskonały, lekki bestseller. Bardzo lubię styl Sławomira Kopera, a także jego pasję historyczną.
         Tekst podzielony jest na kilka rozdziałów, gdzie każdy opowiada o innym wydarzeniu dwudziestolecia międzywojennego. Zastanawiając się, który z nich zapadł mi w pamięć, uzmysławiam sobie, iż każdy zostanie we mnie, a książka zostanie w domowej biblioteczce, gdyż na pewno do niej wrócę.
Zabójstwo prezydenta Gabriela Narutowicza, zaginięcie generała Zagórskiego, o którym nigdy wcześniej nie słyszałam, mimo niezłych ocen z historii. Niezwykle ciekawe przedstawienie skomplikowanej postaci Boya – Żeleńskiego, który ma tyleż samo wrogów, co oddanych czytelników i wielbicieli. Zaskakująca historia Brześcia, sprawa Rity Gorgonowej, która nie była dla mnie nowa, gdyż kilka miesięcy temu widziałam spektakl teatralny w krakowskim Teatrze Starym, ale znowu odżyła wyobraźnia, a Sławomir Koper ukazał nieznane mi wątki, szczególnie dotyczące lwowskiego procesu. Historia powstania Żyrardowa i afera, która niezwykle przypomina współczesne historie, szybkich, zadziwiających fortun, gdzie polityka miesza się ze złodziejstwem i cwaniactwem. Postać prezydenta Mościckiego i jego małżeński mezalians. Rola Józefa Piłsudskiego w powstaniu obozu w Berezie Kartuskiej. Samobójstwo premiera Walerego Sławka.
         Po przeczytaniu tej książki pojawiają się w mojej głowie pytania dotyczące Józefa Piłsudskiego, jego roli w wielu wymienionych wyżej wydarzeniach, a przede wszystkim uzmysłowiłam sobie, jak niewiele wiemy o człowieku, dla którego stawiamy pomniki, przywołujemy wydarzenia, które pozytywnie wpłynęły na kolejne lata naszego kraju, ale są sprawy o których, albo nie wiemy, albo lepiej o nich zapomnieć.
         Polecam tę książkę każdemu, kto lubi historię Polski, ale napisaną w sposób prosty, przystępny dla nie historyków. Ja sama niedługo sięgnę po inne książki autora.

         Może tak powinny wyglądać lektury szkolne, dla licealistów?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz